Co może być bliższe naturze, niż cykliczna zmienność, powroty do znanych motywów w nowych okolicznościach? Cóż może być bliższe idei sztuki, aniżeli twórcze przetwarzanie rzeczywistości?

Wszystkie te elementy można odnaleźć w pracach Agnieszki - malarki, fotografika i kreatora wnętrz. Współgrają one ze sobą w urządzonym przez nią apartamencie na przedmieściach dużego miasta. Dopiero tam widać, jak połączenie wyjątkowości z codziennością, przyrody z miastem i zmysłu fotograficznego z wyczuciem formy i koloru prowadzi do syntezy tradycji z oryginalnością.

Na fotografii obok po lewej stronie widać schody odbijające się w lustrze w stylu fabrykanckich okien, które dodają klatce schodowej przestrzeni i "loftowego" klimatu; po prawej znajduje się obraz "Radości złociste" (obraz na płótnie 100x100 cm) - w podmiejskich krajobrazach można odnaleźć nutki baśniowości.
Czasami perełki można odnaleźć w niespodziewanych miejscach, a inspiracje do twórczości pośród "szarej" codzienności. Tak było w przypadku tego apartamentu, który będąc przypadkową, nie rokującą nadziei ofertą z peryferii miasta, okazał się wymarzonym domem. Podobnie jest z inspiracjami artystki - w nieoczekiwanych miejscach można trafić na widoki, które warto "pożyczyć", utrwalić, zachować. "Pożyczanie widoków" jest motywem przewodnim twórczości Agnieszki. Lecz przecież zapożyczenia i odwołania są właściwością każdej twórczości, niezależnie, czy jest to malarstwo, fotografia, czy aranżacja wnętrz.

Fotografie obok - górna lewa: wieloplanowe widoki otoczenia apartamentu są atrakcyjne o każdej porze roku.
Górna prawa: dopełniające się krajobrazy za i... przed oknem. Dolna lewa: kolorystyka pokoju dziennego współgrająca z porą roku. Dolna prawa: detale wnętrza "pożyczone" z różnych kultur.

Oczywiście zainteresowanie artystki nie sprowadza się jedynie do kreowania widoków, gdyż bardzo istotne są w otoczeniu także użytkowe i dekoracyjne obiekty materialne. Najlepiej jeśli łączą w sobie obie te funkcje. Dobierane pod względem kształtu, faktury, barwy i emanacji znaczeniowej, wtapiają się we wnętrza, przynoszą skojarzenia, niemalże "doprawiają" całość, jak przyprawy smakowitą potrawę. Odwieczny dylemat sztuki: forma czy treść przestaje dręczyć, gdyż jedno współgra z drugim. Ponieważ obiekty zazwyczaj są naturalnie (w podwójnym tego słowa znaczeniu) użytkowe, więc możne je napełniać różnymi treściami i nadawać rozmaite znaczenia.

"Błękitne wyczulenie" - obraz na płótnie 100x120 cm.
Duży, nastrojowy obraz potrafi nadać każdemu pomieszczeniu niezwykłego klimatu.

Jeżeli detale stanowią "przyprawy wnętrz", to malarstwo potrafi całkowicie przedefiniować ich klimat. W obrazach mamy oczywiście faktury i kształty, ale decydującego znaczenia często nabierają wyraziste barwy. Agnieszka posiada niezwykłe wyczulenie na błękit - na płótnie, ale i w przedmiotach musi to być ten jeden konkretny odcień błękitu. Zapewne artyści rozróżniają wiele tonacji jednego koloru, podobnie jak Eskimosi widzą różne rodzaje bieli. I chociaż nam - przeciętnym śmiertelnikom - wydaje się, że tego nie widzimy, to jednak te rozmaite odcienie oddziaływają na nas tworząc niuanse klimatyczne wnętrz.

"Hanami 2011" - obraz na płótnie 120x120 cm.
Obraz inspirowany japońską celebracją kwiatów oraz kimonem, jako wyraz solidarności z Japonią w roku wielkiej tragedii w tym kraju.

Bywa i tak, że obrazy mocniej oddziaływają kształtem i fakturą, aniżeli barwą. Albo jeszcze inaczej - mają silne zabarwienie znaczeniowe, nadając określone konotacje pomieszczeniu i znajdującym się w nim obiektom. Orientalne odwołania mają w polskiej sztuce korzenie głębsze, niżby się to mogło na pierwszy rzut oka wydawać i wciąż pozostają inspirujące dla takich artystów, jak Agnieszka - łączących tradycje secesji i abstrakcji, grafiki i malarstwa, poszukiwań twórczych z... funkcjami dekoracyjnymi malarstwa.

Fotografia górna: inspirujące, wieloplanowe widoki z pracowni artystki na różne sfery miasta.
Środek po lewej: kameralny obiad z panoramą metropolii.
Środek: intrygująca ikebana skomponowana z ulubionych kwiatów gospodyni domu. Środek po prawej: powitanie wiosny w zaułku klatki schodowej.
Na dole po lewej: wstęp do wigilijnej kolacji w pracowni artystki. Na dole po prawej: sercu domu - stół wykonany z burty statku.

Fotografia górna lewa: fragment widoków z sypialni; jest to strona mocno nasłoneczniona, więc wymaga osłony rolet i "okiennic". Górna prawa fotografia: impresja we wnętrzu na temat kwitnącego czosnku. Dolna fotografia: okna w sypialni zostały wyróżnione fakturowymi obramowaniami inspirowanymi starymi okiennicami - francusko-holendersko-afrykański mix, który ujawnia fascynacje Agnieszki. Ściany są nie tylko według jej projektu, ale i własnoręcznie przez nią pomalowane. Żółcie, błękity i zielono-brązowe motywy odwołują się do widoków za oknem. Lustro kojarzące się z zegarem dodaje wnętrzu "głębi czasowej" i optycznie je powiększa. Szereg kutych elementów koresponduje ze sobą i nawiązuje do... koła rowerowego - ulubionego środka transportu artystki.

"Zaczarowany kadr" - obraz na płótnie 100x100 cm.
"Pożyczone" widoki artystki to częstokroć jakby kadry z fantazyjnych filmów.

Motyw okna w malarstwie to znacznie więcej, aniżeli dekoracyjny element traktowany utylitarnie w kategoriach estetyki. Takie "okno" to również wgląd w inny świat, nie tylko dodający magicznej przestrzeni pomieszczeniu, które dopełnia, ale również nadający refleksyjną głębię codziennemu obcowaniu ze sztuką. Jak można łatwo zauważyć, widoki są zapożyczane przez artystów także z innych rzeczywistości. A my jesteśmy im wdzięczni za to, że chcą się z nami nimi dzielić.

Fotografia górna: "Srebrzyste piruety" - obraz na płótnie 100x100 cm. Obraz jest w specjalnie dobranych ramach i "dojrzewa" w pracowni artystki, która nie może się z nim rozstać.
Dolna lewa fotografia: dekoracja kwiatowa w ręcznie malowanym wiaderku z motywami "pożyczonymi" z obrazu Agnieszki "Wieczór na okładkę". Dolna prawa fotografia: "Przedwiosenne przecinki" (obraz na płótnie 100x120 cm) pochodzący z cyklu "Źdźbło" - jeden z nowszych obrazów artystki nawiązujący do dawniejszych inspiracji graficznych.

Podobnie jak właściwa oprawa oczu kobiety podkreśla jej urodę, tak właściwie dobrana do obrazu rama dodaje mu wyrazu wzmacniając magię okna wciągającego w niezwykłe światy. Pod takim widokiem pożyczonym z magicznej rzeczywistości inaczej spożywa się rodzinną kolację, czy odbywa spotkanie z przyjaciółmi.
Motywy z obrazów mogą "przewędrować" na różne przedmioty codziennego użytku, nadając im unikalnego charakteru i samemu nabierając także nowych znaczeń.

Fotografia górna: zimowy widok z okna pracowni artystki.
Dolna lewa fotografia: "Płatki ciszy" - obraz na płótnie 100x100 cm). Jak widać cisza może dźwięczeć różnymi barwami. Dolna prawa fotografia: "Zlot" - obraz na płótnie 100x100 cm. Motywy ptasie zimą są równie interesujące, jak wiosną, czy latem.

W końcu przychodzi zima i bielą pokrywa wszelkie znaczenia i refleksje. Więcej czasu spędzamy w domach, bardziej zwracając uwagę na to, co nas otacza w pomieszczeniach. Można się wtedy wyciszyć i rozkoszować odcieniami bieli oraz urokami szronów albo powracać do widoków pożyczonych od innych pór roku, by móc w razie potrzeby "doładowywać akumulatory".
Obrazy nadają wnętrzom nie tylko walory estetyczne i budują atmosferę witalną, kontemplacyjną lub refleksyjną, ale potrafią być także bardzo energetyzujące.

Prezentowane obrazy znajdują się w kolekcji artystki, jak również w krajowych i zagranicznych kolekcjach osób prywatnych.

• Poprzedni Edukator Stylu 2
• Następny Zróbmy sobie martwą...